Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lipciu71 z miasteczka Poznań i okolice. Mam przejechane 33628.42 kilometrów w tym 1743.21 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.33 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lipciu71.bikestats.pl
  • DST 66.10km
  • Czas 02:24
  • VAVG 27.54km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt scott speedster 30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czy ktoś coś wie o nadchodzącej wiośnie?

Poniedziałek, 12 października 2015 · dodano: 12.10.2015 | Komentarze 5

Brrrr. Zimno jak diabli. Po dwóch dniach przerwy ruszyłem pełen nadziei, że będzie ciepło, słonecznie i ogólnie cacy. Niestety. Kalendarz nie kłamie – połowa października, a warunki pogodowe dostosowują się do niego.

Ruszając miałem jakąś wizję trasy która pękła jak bańka mydlana w momencie gdy zapomniałem skręcić w Serbską. Gdy już się ocknąłem z zamyślenia, nie chciało mi się zawracać i wprowadziłem plan „B”. Przez Piątkowo, Podolany i Strzeszyńską dojechałem do Koszalińskiej.

Rany Julek jak piździło, a przede mną był jeszcze kawał drogi.

Przez Psarskie dojechałem ponownie do Obornickiej i przez Meteorytową skierowałem się na Biedrusko gdzie droga wśród opadających złotych liści wyglądała przepięknie i byłoby jeszcze piękniej gdyby tak nie piździło. Na tym etapie stopy już miałem wychłodzone. Przejechałem Bolechowo, otarłem się o Murowaną Goślinę i pojechałem do Mściszewa testować nową drogę. To była bardzo fajna droga, aż do momentu…. gdyby się szybko nie skończył asfalt i zaczęły się jakieś szutry po których rzecz jasna moim sprzętem pojechać nie mogłem. Tak więc pozostał mi nawrót pod cholerny wiatr który sprawiał, że strasznie piź…. Reszta wyrazy znana redakcji ;-)


Tym razem przekulałem się przez calutką Murowaną i skierowałem w stronę domu. Nareszcie (choć raz) obliczenia co do wiatru się sprawdziły i całą pozostałą drogę wiało mi w plecy.

Jeśli bym miał postawić dolara to obstawiłbym, że wiatr wcale nie chciał mi pomagać, tylko postawił sobie za punkt honoru przewiać mi nerki ale na to był za cienki, a moja kurtka za gruba. Nie z nami takie numery Bruner ;-).

Podjazd na osiedle tradycyjnie mnie zabił, a gdy znalazłem się pod domem sąsiad wrzątkiem odkleił mnie od roweru. Co będzie gdy ochłodzi się jeszcze bardziej?

Szosowcy z okolic Zakopanego mają dużo gorzej po tym jak spadł im dzisiaj śnieg.

JA NIE CHCĘ ZIMY!!!!!!!!!!!!!!!

Do pełni szczęścia okazało się, że najprawdopodobniej zgubiłem pudełko w którym zawsze woziłem klej, łatki, spinkę do łańcucha i 20zł na drobne wydatki. A trzynasty jest podobno dopiero jutro.


Kategoria szosa



Komentarze
lipciu71
| 19:39 poniedziałek, 12 października 2015 | linkuj Tomasz - tłumaczą się winni

starsza - w dzień wolny od pracy nie zbliżam się nawet do auta

A tak w ogóle, skoro dopiero jutro będzie trzynasty to dlaczego dzisiaj przed chwilą wyjechał mi kawał wypełnienia zęba z gęby? Na jutro się hibernuję i przechodzę gładko od razu do czternastego !!!!!!!!!!
starszapani
| 18:43 poniedziałek, 12 października 2015 | linkuj Ja sobie zafundowałam podróż autem....
Trollking
| 18:28 poniedziałek, 12 października 2015 | linkuj Ja tam jeszcze do wiatru zafundowałem sobie caaluuuuuuuuuuuuuuuutkie miasteczko. Polecam. Gorąco robiło się momentami samoistnie :)

Szkoda tego pudełeczka. Widziałem go jeno raz i wywarło na mnie wrażenie.

Uprzedzam pytanie - nie, to nie ja je gwizdnąłem. Ani 20 PLN :)
lipciu71
| 17:08 poniedziałek, 12 października 2015 | linkuj Niebawem to pojęcie względne. Niebawem w kwietniu? - to by był kiepski żart.

Ja chcę wiosnę już, natychmiast, w tym momencie, na wyłącznośc (stanowczo tupnąłem przy tym nogą hehe. Prawą)
starszapani
| 16:54 poniedziałek, 12 października 2015 | linkuj Spokojniusio, wiosna ma jeszcze do nas powrócić, ponoć już niebawem :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa enspo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]