Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lipciu71 z miasteczka Poznań i okolice. Mam przejechane 33628.42 kilometrów w tym 1743.21 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.33 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lipciu71.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2018

Dystans całkowity:325.33 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:03:26
Średnia prędkość:35.07 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:108.44 km i 3h 26m
Więcej statystyk
  • DST 120.40km
  • Czas 03:26
  • VAVG 35.07km/h
  • Sprzęt scott speedster 30
  • Aktywność Jazda na rowerze

BIKE CHALLENGE 2018

Niedziela, 23 września 2018 · dodano: 24.09.2018 | Komentarze 3

Nadszedł czas na kolejną (piątą) edycję Bike Chellange w której zamierzałem wziąć udział.

W nocy na przekór prognozom pogody padało. Na szczęście rano już było sucho, co pozwalało z optymizmem patrzeć na suchy udział w tej imprezie.

Kawa przed i po śniadaniu wprawiły mnie w doskonały nastrój. Godzinę przed startem ruszyłem tyłek z domu aby z odpowiednim zapasem czasu dotrzeć do sektora z którego miałem ruszyć, razem z moją grupą. Przez ten odcinek cały czas głowę mi zaprzątała myśl, czy koło wytrzyma, gdyż na dzień przed imprezą zobaczyłem uszkodzenie obręczy. W tak krótkim czasie naprawić tego nie można, wymienić nie było jak, a zakup nowego koła w sobotę po południu nie wchodził w rachubę.

Pozostawała zatem nadzieja, że wszystko dojedzie do mety razem ze mną w jednym kawałku.

W swoim sektorze stanąłem pól godziny przed startem, a po tym czasie postałem jeszcze 30 minut ze względu na opóźnienie.

W końcu ruszyliśmy. W czasie wyścigu było wszystko, co kolarz może przeżyć (niestety kraksy również – tego na szczęście uniknąłem). Brałem udział w jeździe w peletonie, spawałem do uciekającej grupy, kryłem się przed wiatrem po rantach, spłynąłem również i odpadłem, gdy zabrakło mi sił. Na metę wpadłem razem z dużą grupą.

Po wyścigu odebrałem pamiątkowy medal, a chwilę później skorzystałem ze strefy finishera, zjadając co było do zjedzenia.

W tegorocznej edycji pierwsze co bym zaproponował do poprawienia, to odcinki trasy gdzie koła trzeszczały, a ludzie wołali o pomstę do nieba ze względu na stan nawierzchni.


Na szczęście koło wytrzymało.


Wracałem do domu już niestety w deszczu, lecz świadomość istnienia piwa w lodówce dodawała mi skrzydeł.



                                                          Ufff koło dojechało



                                                                    Ścig, ścig i po wyścigu :)




                                                                                    Pamiątka jest!!!!




2018-09-17

Poniedziałek, 17 września 2018 · dodano: 24.09.2018 | Komentarze 0











Kategoria 100 i więcej, szosa, OSP


2018-09-10

Poniedziałek, 10 września 2018 · dodano: 24.09.2018 | Komentarze 0

Kategoria 100 i więcej, szosa