Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lipciu71 z miasteczka Poznań i okolice. Mam przejechane 33628.42 kilometrów w tym 1743.21 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.33 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lipciu71.bikestats.pl
  • DST 62.64km
  • Czas 02:16
  • VAVG 27.64km/h
  • Sprzęt scott speedster 30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skleroza

Czwartek, 21 lipca 2016 · dodano: 21.07.2016 | Komentarze 23

Dzisiaj start odbył się wcześniej ze względu na nawał zajęć. Na początek obrałem kierunek myjnia, bo po ostatniej rundzie na koniec województwa, rower był mocno usyfiony. Na miejscu wrzuciłem zetę, spłukałem brud i ruszyłem tłuc kilometry. Po przejechanych trzech kilosach zorientowałem się, że zostały na myjni moje bidony, które odstawiłem na bok aby nic do nich nie naleciało. Na szczęście gdy wróciłem jeszcze stały :).

Dodatkowy dystans lekko mi zburzył treningową marszrutę, więc lekko improwizowałem aby odległość i czas się zgadzały. Zatem dzisiaj przez Dąbrowę, Lusowo, Sady, Napachanie - przed którym jadący z przeciwka chciał ze mnie zrobić naleśnika. W Mrowinie skręciłem na Rokietnicę w której znowu jest wahadło, następnie zaliczyłem Kiekrz, Strzeszyn i Golęcin. Na tym etapie moje obliczenia nakazały skrócenie trasy, więc przetoczyłem się Polską, Bułgarską - na której jakaś gwiazda w aucie, wyjeżdżając z podporządkowanej miała mnie za niewidoczny pyłek. Grunwaldzka do torów mnie dobiła nawierzchnią (coś mi odbiło i jechałem przepisowo ścieżkami). Ale za torami jakiś mistrzunio kierownicy, prawie mnie skasował włączając się do ruchu. Gdy stanął po moim ryknięciu, nerwowo zaczął dłubać w nosie - no nie powiem, ciekawa reakcja. A nawet niekonwencjonalna. Po tym wszystkim szczęśliwie dotarłem do domu.

Ale hola hola. Korzystając z okazji zmierzyłem dzisiaj długość remontowanego odcinka Grunwaldzkiej w Plewiskach. Wynosi on dokładnie 820 metrów. Zatem KTOŚ przerąbał zakład o czteropak :). Teraz poczekam na milion wymówek przegranego aby go nie postawić ;-)
Kategoria szosa



Komentarze
lipciu71
| 21:46 czwartek, 28 lipca 2016 | linkuj Ale tylko pod warunkiem, że będzie z nidy ;-)
Trollking
| 18:11 czwartek, 28 lipca 2016 | linkuj Ale kaskiem... jest szansa ;)
lipciu71
| 15:14 czwartek, 28 lipca 2016 | linkuj ad.1 - dzięki o wspaniałomyślny, ale raczej myślałem o wspólnym ich wypiciu. To zdecydowanie zagwarantuje dobrą jakość trunku ;-)

ad.2 - czasami tylko siłą i umiejętnym naciskiem można wyegzekwować właściwe postępowanie.

ad.3 - na takim czteropaku mi nie nie zależy.

Już Ty mi się między Wysoki Sąd, a mnie nie wciskaj. Głową muru nie przebijesz ;-)
Trollking
| 19:24 niedziela, 24 lipca 2016 | linkuj Już? :) no to gratuluję, bo przez godzinę utrzymywać mocz podobno jest nawet dobre dla zdrowia :)

1. Skoro chcesz targać z jakiejś wycieczki cztery piwa, żeby je schłodzić... nie bronię :)

2. Czeskie to może by były gdyby nie nastąpiła eskalacja żądań i wymuszeń. Chciałem zafundować jakieś przyzwoite, ale jako rozstrzeliwany nie zamierzam dostarczać kul :)

3. Oczywiście, że nie :) http://demotywatory.pl/4230209/Czteropak-dla-tesciowej

Wysoki Sąd i tak by dostał niezależnie coś za fatygę gratis, ale jak widzę niektórzy muszą jeszcze o tym pisać, zupełnie - hje hje - bezinteresownie :)
lipciu71
| 18:29 niedziela, 24 lipca 2016 | linkuj "teraz ja mam tę przewagę" - buhahahaha, o mało co nie posikałem się ze śmiechu ;-). Godzinę po tej dzikiej radości dochodziłem jeszcze do siebie.

Żądania nie były sprecyzowane, abyś miał szansę się zrehabilitować i nabyć coś naprawdę z "najwyższej półki". Ale widzę, że walczysz nadal niczym sardynka w puszce o lepsze miejsce przy dnie opakowania ;-)

" na pewno ze smakiem skonsumujesz cztery mega cieplutkie browarki z Biedry w najlepszych, bo plastikowych butelkach":

1. Pozwolisz, że sam zdecyduję o jakiej temperaturze będzie wypijana przeze mnie wygrana? Tak, to dziękuje z góry. Lubię zimne.

2. Jeśli jesteś w stanie kupić w Biedronie czteropak czeskiego piwa w butelkach, to mi zaimponujesz. Osobiście sobie nie przypominam, ale wszystko jest możliwe.

3. http://sjp.pl/czteropak - dla jasności, że to nie są kupione cztery flachy i zapakowane w tytkę po brukselce ;-)

Czy ja wpływam na sąd? A po co mam wpływać na coś, co sobie kupiłem i należy do mnie :).

Jurek pamiętaj, że połowa wygranej należy kompletnie obiektywnie i absolutnie niestronniczo do Ciebie, więc wszystko w rękach niezawisłego sądownictwa. A potem w ustach,gardle, przełyku, żołądku, głowie ;-)
Trollking
| 17:42 niedziela, 24 lipca 2016 | linkuj Jurek - aż tak daleko bym nie poszedł :) sam siebie od młodzieńczych lat wychowywałem jako anarchistę, już mi przeszło, ale podstawy pozostały :) a tego "taki młody" sobie wypraszam, zawsze powtarzam, że jestem już starszy niż Chrystus :)

Dariusz - Panie Lizus. Kombinuj dalej :) teraz ja mam tę przewagę, że nie były sprecyzowane konkretne marki jako wygrana, więc skoro żądania wciąż tak agresywnie rosną to... na pewno ze smakiem skonsumujesz cztery mega cieplutkie browarki z Biedry w najlepszych, bo plastikowych butelkach. Jeszcze jakieś próby wpływania na Wysoki Sąd? :)
lipciu71
| 09:03 niedziela, 24 lipca 2016 | linkuj Wysoki Sądzie (Wysoki Jurku) - proponuję aby młodemu pyskatemu, zasądzić do przegranej dodatkowy czteropak piwa czeskiego. I to bez możliwości odwołania pod rygorem natychmiastowej wykonalności. Może to go nauczy szacunku dla starszych.

Z poważaniem i wyrazami szacunku

......................................Lizus Lipciu ;-)
Jurek57
| 07:03 niedziela, 24 lipca 2016 | linkuj Taki młody ... a pyskaty ! :-)
Chociaż widzę w postawie kolegi ukrytą głęboko narodową (naszą) skłonność do przekory.
W myśl powiedzenia Sąd , sądem , wyrok , wyrokiem ale sprawiedliwość po naszej stronie !
Sól ziemi ... ! :-)
Trollking
| 21:21 sobota, 23 lipca 2016 | linkuj Zapłacę jak VIP :)
lipciu71
| 20:55 sobota, 23 lipca 2016 | linkuj Płacz i płać ;-)
Trollking
| 21:42 piątek, 22 lipca 2016 | linkuj Wszędzie tylko łapówki i łapówki! I jak tu uznawać jakiekolwiek wyroki? :)
lipciu71
| 21:10 piątek, 22 lipca 2016 | linkuj Mogę udokumentować, ale jest to płatne z góry, bez gwarancji sukcesu. Koszt = karton czeskiego piwa ;-)
Trollking
| 21:06 piątek, 22 lipca 2016 | linkuj Moralnie - tak :)

Ale - nauczony doświadczeniem - poproszę o jakieś udokumentowanie owego przysłowia w źródłach (autor/dzieło) :)
lipciu71
| 20:58 piątek, 22 lipca 2016 | linkuj Jurek - Krynico Mądrości ;-)

Stare przysłowie mówi: Im gorszy napitek stawia przegrany, tym bardziej czuje się pokonany ;-)
Trollking
| 20:45 piątek, 22 lipca 2016 | linkuj Ok, zimny VIP. Tak, to jest to. Nie ma niczego, nawet smaku, pewnie nie ma akcyzy, jedynie spiryt. Ale spełnia możliwość bycia zimnym :)
Jurek57
| 20:23 piątek, 22 lipca 2016 | linkuj Wieść gminna niesie że najlepiej na paragonach wychodzą ci co każą je drukować .
Powyższy napój nie musi posiadać dokumentu zakupu ani znaków akcyzy.
Powinien jednak spełniać warunek obniżonej temperatury ! :-)
Trollking
| 20:11 piątek, 22 lipca 2016 | linkuj Ano właśnie. Przypomniało mi się, że Sąd w tym przypadku sam się powołał :) Ha!

Czyli generalnie mogę nie zgodzić się na werdykt, bo nie ma podstaw prawnych do wydrukowania paragonu :P
Jurek57
| 20:01 piątek, 22 lipca 2016 | linkuj Komentowanie wyroków trybunału to tak jak podważać umocowanie komisji weneckiej której umocowanie do dzisiaj jest poszukiwane. :-)
Trollking
| 19:52 piątek, 22 lipca 2016 | linkuj Dobra. Początkowo chciałem się odwoływać, ale sprawdziłem i wiem, że popełniłem błąd. Sądziłem, że założyliśmy się o to, że wg mnie remont jest kilometrowy, a wg Dariusza 500 metrowy. Jak widzę chodziło o to, że albo równe 1000 metrów albo nic. Ciekawe, ale kłócić się nie będę, tylko odżałuję na ten czteropak, pozostając moralnym zwycięzca :)

Wysoki Sądzie, niech będzie, niech stracę. Jam nie Ży... jam nie mieszkaniec Izraela, żeby się wykłócać o takie groszowe sprawy :)
Jurek57
| 14:24 piątek, 22 lipca 2016 | linkuj "Dura lex,sed lex" !
Na posiedzenie niejawnym po zapoznaniu się z materiałem dowodowym . Trybunał ... w składzie jednoosobowym orzeka :
W sprawach o długość tego lub tamtego należy być ostrożny ! Ustalanie długości , odległości "na oko" bywa niestety ryzykowne !
Zaś odczucia ... subiektywne.

Na dowód przytoczę anegdotę :
Chłopak na imprezie próbuje przelecieć dziewczynę .
Jest już tak blisko że opuszcza spodnie i pokazuje dziewczynie czym dysponuje.
Dziewczyna , widząc ... uśmiecha się i mówi do chłopaka :
Kogo tym chcesz TYM uszczęśliwić ?
Chłopak spokojnie ! Siebie !

Zatem stwierdzam :
Blisko kilometr to jest długo ale jednak 820 m to nie km.
500 m też jest chybione.
Ale spornym jest tu ODCINEK REMONTOWANY który ma 820 m. Maszyny jednego dnia mogą stać
na kilometrze innego na 900 m.
Obie "opcje" mają swoje racje i wynikają z troski oraz przeświadczenia że remonty powinny być jak najkrótsze i mało uciążliwe.
Niestety .... Życie !

W powyższej sprawie argumenty (dokładna odległość) oraz "meritum" zakładu jest po stronie lipcia71 !!!
Trollking zatem winny jest uiszczenia opłaty w formie fizycznej 4 piw marki dowolnej na dobro lipcia 71.
Przekazanie rzeczonych ma się odbyć po ukończonej wycieczce rowerowej w mojej obecności ! :-)
Trollking
| 20:30 czwartek, 21 lipca 2016 | linkuj "Zwracam uwagę na zdanie "W ramach prac na blisko kilometrowym odcinku przebudowana zostanie (...)" :) Realnie to na pewno jest ponad kilometr, bo koparki stoją jeszcze kawałek dalej, a najeżdża się praktycznie na parking przy tamtejszym pasażu :)" Tak pisałem. BLISKO kilometrowy kawałek oznacza więcej niż półkilometrowy kawałek. Czy jak przejechałbyś rowerem 820 kilometrów to byś wolał myśleć, że zrobiłeś ponad 500 km czy prawie tysiąc? :)

Jurku, czekamy na werdykt :)

Oczywiście, że prorok. W temacie: tonący brzytwy się chwyta, atakując jeszcze rękę z łodzi :)
lipciu71
| 20:18 czwartek, 21 lipca 2016 | linkuj "To ja stawiam skrzynkę piwa przeciw Twojej jeśli remontowany odcinek ma kilometr. REMONTOWANY, a nie dokąd stoją koparki." - i na to przystałeś. Zakład dotyczył czy ma kilometr, a nie kogo odległość jest bliższa prawdy. Skoro nie ma to przegrałeś. Sorry Winnetou :)

Jurek był sędzią, więc niech się wypowie.

Ale żebym nie pisał o unikach przegranego hehe. Prorok ze mnie czy co? ;-)
Trollking
| 20:07 czwartek, 21 lipca 2016 | linkuj Zaraz, zaraz, jeśli ma 820 metrów to jest to bliżej 500 metrów czy 1000 metrów? Hmm, panie Sam-Się-Pogrążyłem? :P

W Napachaniu chęć skasowania rowerzysty nabywa się chyba odgórnie. Nie pamiętam przejazdu, podczas którego ktoś by się nie oparł tej pokusie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oispi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]