Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lipciu71 z miasteczka Poznań i okolice. Mam przejechane 33628.42 kilometrów w tym 1743.21 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.33 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lipciu71.bikestats.pl
  • DST 61.52km
  • Czas 02:15
  • VAVG 27.34km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt scott speedster 30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Oklapłem :(

Czwartek, 12 listopada 2015 · dodano: 12.11.2015 | Komentarze 2

Kilka dni przerwy w kręceniu rowerem rozleniwiło mnie do tego stopnia, że dzisiaj szukałem wymówek aby nigdzie się nie ruszać przed pracą. Nawet kilka znalazłem. Niestety, jednak to nie wystarczyło i gdy już się ogarnąłem, ruszyłem przed siebie.

Widok wiatru wyginającego drzewa za oknem nie kłamał. Początek jazdy pod to wiejące badziewie był strasznie uciążliwy. Nie aby później sprawiało mi radość walczenie z podmuchami. Gdy dotarłem do ul. Solidarności i zacząłem pokonywać podjazdy które miała do zaoferowania, odczułem całe obżarstwo z kilku ostatnich dni. Zjedzone Rogale Marcińskie były w tym momencie dla mnie niczym kotwice okrętowe, pochłonięte pyzy sprawiały wrażenie głazów podrzuconych do kieszonek, a gołąbki pożarte w ilościach nieprzyzwoitych nic nie odejmowały z tego dodatkowego ciężaru i robiły za dobrze zaciągnięty hamulec. Ale warto było się tak ponapychać ;-).

Gdy złapałem w końcu właściwy rytm i chęć do jazdy nagle okazało się, że jadę z dużo większą swobodą.

Przypadek?

Nie, to nie był przypadek tylko właśnie zrobiłem nawrót, więc zacząłem jechać z powrotem, a co za tym idzie wiatr od tego momentu stał się moim sprzymierzeńcem. Ot i całe wytłumaczenie zagadki. Naturalnie nie obyło się dzisiaj bez stania na przejazdach kolejowych które zamknięte zaliczyłem sztuk dwa. Drugi z pełną perwersją zamknął się około 200m przede mną i odczekałem aż przejadą dwa pociągi.

Podsumowując dzisiejszą aktywność to przyznam się, że umordowałem się nieludzko. Winni mojej dzisiejszej niemocy są pilnie poszukiwani do wyciągnięcia konsekwencji ;-).


Kategoria szosa



Komentarze
lipciu71
| 23:28 czwartek, 12 listopada 2015 | linkuj Tym wymienionych przez Ciebie wybaczyłem i rozgrzeszyłem. Zacząłem się zastanawiać czy nie obwinić:

- wody niegazowanej
- musli
- surówki z kiszonej kapusy
Trollking
| 17:53 czwartek, 12 listopada 2015 | linkuj 1. Święty Marcin.
2. Piekarze z piekarni, w których nabywałeś rogale.
3. Rogale.
4. Mak.
5. Ciasto półfrancuskie.
6. Polewa w orzechami.

Szukać dalej winnych? :)

No ale przynajmniej mogłeś pokręcić szosą, czego Ci niezmiernie zazdroszczę!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa szkal
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]