Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lipciu71 z miasteczka Poznań i okolice. Mam przejechane 33628.42 kilometrów w tym 1743.21 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.33 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lipciu71.bikestats.pl
  • DST 66.62km
  • Czas 02:20
  • VAVG 28.55km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt scott speedster 30
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Tajne przez poufne, czyli pełna konspira

Wtorek, 14 kwietnia 2015 · dodano: 14.04.2015 | Komentarze 9

Poranek zapowiadał się niecodziennie, za sprawą umówionego na godzinę 9.00 spotkania z Tomaszem w celu przeprowadzenia zapoznania pod kryptonimem „sanatoryjny wieczorek zapoznawczy ;-)” Słowo wieczorek zostało użyte dla zmylenia ewentualnej inwigilacji, mającej na celu ewentualne nałożenie na nas mandatów o które każdy z nas się ostatnio otarł. Niektórzy otarli się mniej dotkliwie hehe.

Przed wyjazdem z domu zafundowałem sobie kawę i ruszyłem z kopyta na miejsce spotkania (do tej pory ściśle tajne), ale po czterystu metrach musiałem wyhamować, bo przez szybę zobaczyłem przepyszne drożdżówki w piekarni. Początkowo chciałem kupić zwykłą, taką najzwyklejszą, ale skoro miałem się spotkać z jednym spośród kilku VIP-ów BS, to kupiłem na tę okazję zawijańca z serem. I zjadłem. Nie, nie. Pożarłem go ;-)

Kilka kilometrów dalej uświadomiłem sobie, że jednak ciut za cienko się ubrałem, ale wracać do domu już nie zamierzałem. Na miejsce spotkania dotarłem dwie minuty przed czasem i jednocześnie z Tomaszem wjechaliśmy na stację (nazwa ściśle tajna). Kilka minut rozmowy i zostało ustalone, że jedziemy do Mrowina.

Ruszyliśmy przez Golęcin, Strzeszyn i aż do Mrowina chwilami napisy z kasków nam zrywało, takie dostawaliśmy czołowe podmuchy. To zapewne były pozostałości wczorajszego Cyklonu Stefan. Przed szosą na Szamotuły zrobiliśmy chwilkę przerwy na przypudrowanie noska ;-), łyczek z bidonu i odbijając w lewo na Baranowo kręciliśmy już z bardziej sprzyjającym wiatrem. Nie byłby to w pełni wartościowy trening, gdyby nie nasi krajowi kochani kierowcy w swoich stalowych rumakach, wyprzedzający z przeciwka w sposób podnoszący adrenalinę rowerzystom czyli nam. W Krzyżownikach ponownie skręciliśmy w lewo i tym razem wiatr miło dmuchał w plecy, znacznie podnosząc średnią dzisiejszej jazdy ku wielkiej uciesze co niektórych szosowców ;-). Na Dąbrowskiego trafił się nam radarowy pomiar prędkości, a mijając policjanta krzyknąłem:


- jedziemy za szybko?


I o dziwo, nie trafił nam się smutas, bo zdążył odkrzyknąć – nieee, spokojnie, macie 40km/h


Faktycznie tyle jechaliśmy, a ograniczenie w tym miejscu było do 80km/h więc ciut jeszcze zapasu było. A mówiłem Tomaszowi, że w tym miejscu możemy spokojnie depnąć jeszcze raz tyle hehe. Dotarliśmy do Ogrodów, tam pogadaliśmy jeszcze chwilkę i ja mając przed sobą, kolejny nudny dzień pracy, pojechałem w stronę domu, przedtem żegnając się z Tomaszem. Wracając na wysokości pływalni przy Niestachowskiej, zobaczyłem przewrócony przystanek autobusowy. Zapewne była to sprawka wczorajszej wichury, ale mogę się mylić, bo młode społeczeństwo mamy nadzwyczaj uzdolnione ;-). Kolejne kilometry pokonałem spokojnym tempem przez miasto, na swoim osiedlu kupiłem wszystko co potrzebne do zrobienia mistrzowskiej jajecznicy i zakończyłem dzisiejszą jazdę z ciut większym dystansem niż to zazwyczaj robię przed pracą.

Tomasz dzięki wielkie za wspólną jazdę, miłe towarzystwo i do zobaczenia wkrótce w celu ustalenia kolejnych ruchów w wiadomej sprawie o kryptonimie „ ………..”. Zapomniałem, że tu tajny jest nawet kryptonim ;-).

Normalnie dzisiejszy wpis wyszedł Top Secret ;-)



                                                            Przystanek stał, stał i się obalił. Ale czy sam? Wszystko tajemnica ;-)





Kategoria szosa



Komentarze
lipciu71
| 21:13 wtorek, 14 kwietnia 2015 | linkuj Aaaa. Teraz oświeciło. Jak widać mój typ był z innej galaktyki. Chyba jednak chodziło tym razem o innego. Ten mnie wydmuchał bez pozwolenia, tamten jeszcze się na szczęście do tego nie zabrał ;-)
Jurek57
| 21:04 wtorek, 14 kwietnia 2015 | linkuj Zimno ... :)
Mowa o Stefanie N i Antonim M , naszych wybrańcach ... ! :)
lipciu71
| 20:52 wtorek, 14 kwietnia 2015 | linkuj Znali, bo biedak nie wytrzymał presji w piecu. Miętki ten Antek jakiś był hehe.
Jurek57
| 20:44 wtorek, 14 kwietnia 2015 | linkuj Wszyscy znają Antka ! :)
lipciu71
| 20:41 wtorek, 14 kwietnia 2015 | linkuj A czy wypada, abym znał Antka? Bo przyznaję się, że nie kojarzę.
Jurek57
| 20:04 wtorek, 14 kwietnia 2015 | linkuj Czy to ten sam Stefan co to tak nie lubi Antka ? :)
Trollking
| 18:35 wtorek, 14 kwietnia 2015 | linkuj Poradziłem sobie dzięki tej poradzie. Bez tego nie dałbym rady :)
lipciu71
| 15:25 wtorek, 14 kwietnia 2015 | linkuj Może nawet podczas przesłuchania będą nam wyrywać te same paznokcie?


Uczestnika oznacza się TAM. To jest zawsze koło TEGO ;-)
Trollking
| 14:47 wtorek, 14 kwietnia 2015 | linkuj Za tego VIP-a dzięki, ale chyba w przedszkolu nim byłem gdy jako pierwszy nauczyłem się pluć na odległość :)

Kurde, faktycznie relacje są zbieżne, co oznacza, że gdy nas aresztują w związku z konspirą to jesteśmy czyści :)

Też dzięki za super towarzycho! Aha, też Cię oznaczę jako uczestnika, jak tylko za jakieś osiem godzin znajdę gdzie to się robi :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa asnas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]