Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lipciu71 z miasteczka Poznań i okolice. Mam przejechane 33628.42 kilometrów w tym 1743.21 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.33 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lipciu71.bikestats.pl
  • DST 62.20km
  • Czas 02:12
  • VAVG 28.27km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt scott speedster 30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chwile rozkoszy za pojemnikiem na śmieci :-)

Czwartek, 19 marca 2015 · dodano: 19.03.2015 | Komentarze 4

Czy może być piękniejszy widok, niż dzisiejsze słońce za oknem?

Oczywiście że tak. Tym widokiem może być słońce za oknem w czasie urlopu ;-)

Niestety do urlopu jeszcze tak daleko, że nie mam tyle wyobraźni, aby ogarnąć ten ogrom czasu dzielący mnie od niego. Cieszę się jednak tym co mam, a tym czymś był dzisiaj idealny poranek na jazdę rowerem.


Przed wyjściem na spokojnie wchłonąłem małą kawkę, pół jogurtu z ryżem (to mój ostatni wynalazek) i bez zbędnych ceregieli zameldowałem się na parterze w gotowości bojowej. Rower już sam wiedział gdzie się ma skierować, więc ja skupiłem się tylko na napędzaniu naszej dwójki. Wszystko dzisiaj przebiegało w idealnym porządku, wręcz szablonowo, może tylko poza faktem napotkania przed Kiekrzem kontroli pomiaru prędkości przez przedstawicieli prawa i porządku, zawsze nieomylnych i chętnych do nakładania mandatów za cokolwiek. Moja prędkość nie kwalifikowała się do zasilenia budżetu państwa ;-). Po dojechaniu do Rokietnicy postanowiłem wydłużyć dystans o dwa rzuty beretem i w ten sposób znalazłem się w Mrowinie. Na półmetku tradycyjne dwa głębsze oddechy i ruszyłem w kierunku domu. Kilometr dalej dojechałem do traktora wiozącego wielki kontener na śmieci który mozolnie się czołgał z tym ładunkiem pod lekkie wzniesienie. Robił to zbyt mozolnie więc go wyprzedziłem, ale już na prostej traktorzyście załączyła się rywalizacja sportowa i wyszedł ponownie na prowadzenie. A nie była to jakaś tam popierdółka, tylko ciągnik z rodziny tych wypasionych, podobny do tego co komornik zapitolił biednemu rolnikowi, sprzedał i się biedaczysko z tego wszystkiego pochorował. W każdym razie siadłem mu na ogon i to były najłatwiejsze 2km jakie zrobiłem w życiu. Zero oporu powietrza, prędkość nie schodziła poniżej 45km/h, wkład własnych sił pomijalny. Bajka!!! Niestety skręcił, ja pojechałem prosto i baśń się skończyła. Kolejne kilometry były już standardowe, potem jeszcze tylko odbiłem kawałem ze stałej trasy celem oddania czegoś co nie moje i przez miasto dojechałem do domu.

Podobno weekend ma być kiepski pod względem pogodowym, więc trzeba korzystać z tego co teraz mamy ile się tylko da.
Kategoria szosa



Komentarze
lipciu71
| 22:34 piątek, 20 marca 2015 | linkuj rmk wynajmę taki na dłuższe dystanse hehe, albo zostanę komornikiem ;-)
rmk
| 19:54 piątek, 20 marca 2015 | linkuj Oj tak, jazda za takim wypasionym traktorem to cudo. Jak w tunelu aero :))
lipciu71
| 20:52 czwartek, 19 marca 2015 | linkuj Nie zgadzam się. Gdyby nie traktory, to co byśmy wyprzedzali?
Trollking
| 17:48 czwartek, 19 marca 2015 | linkuj Traktor to błogosławieństwo jak jedziesz pod wiatr.

W każdej innej sytuacji błogosławieństwem jest gdy traktor jest zajęty przez komornika :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zisie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]