Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lipciu71 z miasteczka Poznań i okolice. Mam przejechane 33628.42 kilometrów w tym 1743.21 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.33 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lipciu71.bikestats.pl
  • DST 42.28km
  • Czas 01:30
  • VAVG 28.19km/h
  • Sprzęt scott speedster 30
  • Aktywność Jazda na rowerze

10/2016 agresja ze wschodu

Sobota, 27 sierpnia 2016 · dodano: 27.08.2016 | Komentarze 2

Kończy sie powoli urlop, a dzisiaj był nasz ostatni pełny dzień w Kazimerzu Dolnym. Miasteczku pełnym niby galerii, dziwnych niby artystów i restauracji z cenami za obiad przypominającymi całkowity koszt wesela w Monako. Zobaczyliśmy przez tydzień, to co było do zobaczenia w okolicy i na długo będę miał spokój z tą częścią naszego kraju.


Na koniec w celowniku wylądowały trzy gminy, do zdobycia minimalnym kosztem sił. Wystartowałem do Puław w których znalazłem się około 20 minut później. Dzięki drogowskazom odnalazłem most na Wiśle i.... teraz uwaga!!! Stanąłem przed mostem na chodniku aby strzelić fotkę. W tym czasie minął mnie łysy gostek na marketowym MTB w połowie zjedzonym przez rdzę.

Do tej pory wszystko normalne? Owszem.

Na moście nadal jadąc chodnikiem/poboczem? - dogoniłem tego samego człapiącego powoli rowerzystę, a że wlókł się niemiłosiernie, to ponownie stanąłem i cyknąłem fotkę Wisły. Następnie ponownie go dogoniłem w połowie mostu i spokojnie trzymałem się za nim, gdyż nie było miejsca na wyprzedzenie, a mi się nigdzie nie spieszyło. W pewnym momencie jadący przede mną gwałtownie zahamował, mimo że przed nim nie było nikogo. Ominąłem go, stanąłem i pytam:

Po co to zrobiłeś? - bo tak!
Ale o coś Tobie chodzi? - tak chciałem!

I cały czas miał dziwną agresję wymalowaną na twarzy. Chwilę mierzyliśmy sie wzrokiem, a po dwóch chwilach życzyłem mu mimo wszystko dobrego dnia.


                                                                        Nawet się gnój załapał w kadr


Kurwa, czegoś tak dziwnego jeszcze nie przeżyłem ze strony innego rowerzysty. Jak bym mu wymordował wszystkie chomiki w domu. Przez chwilę kołatała mi ta sytuacja w głowie, ale dzielnie dojechałem do gminy Janowiec, milimetr za tablicą zawróciłem i pognałem na kwaterę, gdyż były do zaliczenia jeszcze dwie atrakcje w okolicy.

Trzy gminy wpadły mimo zapobiegawczych starań człowieka z Puław: Puławy obszar miejski/wiejski oraz Janowiec


                                                             To samo miejsce od strony powrotnej



Kategoria Gminy, szosa



Komentarze
lipciu71
| 05:56 czwartek, 1 września 2016 | linkuj Pogięło ich???
Trollking
| 21:42 sobota, 27 sierpnia 2016 | linkuj Skoro się nie spotkałeś to witaj w klubie, bo ja ostatnio też. Do czasów ostatnich :)

Jeśli zechce Ci się nadrobić moje zaległe wpisy to polecam szczególnie ten, bo jest w temacie:

http://trollking.bikestats.pl/1504935,O-Panu-Misjonarzu.html
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa cztwa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]