Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lipciu71 z miasteczka Poznań i okolice. Mam przejechane 33628.42 kilometrów w tym 1743.21 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.33 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lipciu71.bikestats.pl
  • DST 40.56km
  • Czas 02:04
  • VAVG 19.63km/h
  • Sprzęt scott scale 80
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostatnia rundka i podsumowanie roku

Czwartek, 31 grudnia 2015 · dodano: 04.01.2016 | Komentarze 14

Skoro poprzedni rok kończyłem na MTB, to 2015 również postanowiłem tak zakończyć. Inna sprawa, że w podjęciu takiej decyzji skutecznie pomógł mi mocno wiejący wiatr za oknem w parze z ujemną temperaturą.
Po czterech kilometrach nie byłem już tak do końca pewien czy zrobię założone 30km po lesie. Powodem tego zwątpienia był fakt, że byłem do tego momentu ponakłuwany lodowatymi igiełkami w każdym zakątku ciała, a będąc na otwartej przestrzeni wiatr robił ze mną co chciał. Dopiero gdy zagłębiłem się w Puszczę Zielonkę za Dębogórą moje nastawienie się zmieniło na pozytyw. Ogarnęła mnie błoga cisza.

Jednak do ideału trochę brakowało za sprawą zamarzniętych kolein, pozostawionych przez ciężki sprzęt wywożący ścięte drzewa. Chwilami nie wiedziałem jak mam się poruszać w tym księżycowym krajobrazie. Na szczęście nie wszędzie tak było. Przed Czernicami byłem już na tyle rozgrzany, że postanowiłem dojechać jednak do Zielonki, a w niej zauważyłem pusty placyk na miejscu w którym kiedyś stał sklepik spożywczy. Teraz nie będzie można w lesie nic kupić. Zawróciłem i rozpocząłem powrotne kilometry w czasie których udało mi się zobaczyć trochę biegającej zwierzyny. Na końcówce było mi już mocno chłodno co sprawiło, że moja radość na widok domu była większa niż zazwyczaj ;-).

Ostatni akcent rowerowy 2015 roku dobiegł końca. Teraz czekało mnie tylko szybkie spakowanie i wyjazd na sylwestra który w tym roku zaplanowaliśmy sobie w agroturystyce ościennego województwa.


Podsumowanie sezonu



Jak to zwykle u większości bywa. Coś się udało zrealizować, a część zostaje odłożona na później lub pozostaje tylko w sferze niespełnionych planów i marzeń. Osobiście zbyt dużo nie planowałem ale coś tam udało się zrobić.

Najpierw co nie wyszło:

- nie zrobiłem więcej „setek” niż w roku poprzednim. Tym razem wyszło ich 11 czyli i tak przekroczyłem „ustawowe” 10

- chodziło mi trochę po głowie aby znowu wyskoczyć rowerem nad morze. Był to zamysł z gatunku: zrobię - to dobrze, nie zrobię – korona z głowy mi nie spadnie. I nie spadła ;-)

- i najważniejsze: nie zrobiłem trasy wzdłuż wybrzeża mimo, że została opracowana

Teraz co wyszło:

- z „setkami” jak wyżej, tylko że zaliczam to sobie na plus
- przejechałem ponad dwieście kilometrów samemu i to dwukrotnie

- przekroczyłem magiczny (jak dla mnie) dystans 10tys kilometrów w ciągu roku. Zrobić to jeszcze raz będzie trudno, bo jednak trzeba na to poświęcić trochę czasu o który jest coraz trudniej

- wziąłem udział w Poznań Bike Challenge

Zobaczymy co przyniesie nadchodzące 366 dni. Obecny wpis umieszczam kilka dni po ostatniej jeździe. Głównym winowajcą był fakt totalnego braku internetu w całej okolicy. Nie ma go nikt w całej wsi gdzie spędzaliśmy ten długi weekend ze względów technicznych. Aż się nie chce wierzyć, że są jeszcze takie miejsca. Ale w sumie to chyba dobrze, bo kilka dni bez komputera dobrze robi od czasu do czasu.



                       Wszystkim życzę najlepszego w Nowym Roku!!!!!!!

Kategoria MTB



Komentarze
lipciu71
| 23:06 piątek, 22 stycznia 2016 | linkuj Jak tylko dlatego to pół biedy.

Peleton jaki by nie był, to jednak zawsze peleton ;-)
Trollking
| 22:33 piątek, 22 stycznia 2016 | linkuj Może się i jest, ale już widzę jak jutro popylasz rowerem w peletonie z panami spod mini Kerfura w Koziegłowach :)

Pamiętaj - nigdy nie jeźdź po alkoholu, bo na szkle łatwo pękają opony!
lipciu71
| 22:24 piątek, 22 stycznia 2016 | linkuj Alkoholowa libacja? - TAK, tego mi potrzeba!!!

Jest się mistrzuniem uników nie ;-) ???
Trollking
| 22:22 piątek, 22 stycznia 2016 | linkuj Tonący wyjątków się chwyta! :) ale niech będzie - wspaniałomyślnie wybaczam :)

Ja.

Co do reszty nie wiem, ale jak jutro rano zobaczysz jakąś alkoholową libację pod swoim oknem to wiedz, że internet grzmi :)
lipciu71
| 22:06 piątek, 22 stycznia 2016 | linkuj Gdybym wiedział, że tu zaglądasz to w życiu bym tego nie napisał.

Na swoja obronę:

- logiczne jest przecież, jeśli ktoś u mnie cokolwiek komentuje, to znaczy że tu zagląda i nie muszę go wymieniać, a ci co zaglądają po pijaku nie maja siły nic napisać i czasami nawet przeczytać

- furtka ostatniej deski ratunku - oczywiście są wyjątki ;-)

- jakichkolwiek urażonych serdecznie przepraszam ;-)
Trollking
| 22:00 piątek, 22 stycznia 2016 | linkuj Ssssugerujeszzz, szze reszzta usszzzytkownikóóów bajksztatszzzz to pijaczzzyyy?

:)))
lipciu71
| 21:53 piątek, 22 stycznia 2016 | linkuj Szerokie grono czytelników - koń by się uśmiał. Te wypociny głównie czytam ja i ktoś kto po pijaku to zajrzy czasami ;-)

A zatem Waćpani, Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem. Dzisiaj pierwsze koty za płoty.
starszapani
| 18:46 piątek, 22 stycznia 2016 | linkuj Szanowny Panie Lipciu,

Jakoś tego sadełka w Kiekrzu nie zaobserwowałam. No chyba, że to dlatego, że Szanowny pędził z prędkością światła i nie sposób było zawiesić oka na tej części ciała ;)
Zwracam się z uprzejmą prośbą o nie kasowanie poznańskich blubrów z tego przybytku. Byłaby to bowiem niepowetowana strata dla szerokiego grona wiernych czytelników i czytelniczek.

Życząc szybkiego powrotu do zdrowia składam wyrazy uszanowania ;)

St.P. ;)
lipciu71
| 23:16 środa, 20 stycznia 2016 | linkuj starsza - Droga Pani Dobrodziejko. W zasadzie nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Plan był taki aby od połowy stycznia zacząć biegać aby wytopić sadełko. Niestety moja permanentna niechęć do tego sportu nie pozwala mi na rozpoczęcie akcji "Wytop" ;-), a dodatkowo złapałem paskudne przeziębienie którego nie chcę pogłębić aby nie zawalić pracy. Jak tak dalej pójdzie to ze wstydu będę musiał zlikwidować konto na BS :)

Czas jednak w końcu podjąć wyzwanie pt Rozpoczęcie sezonu 2016

Z wyrazami szacunku Dariusz L ;-)
starszapani
| 20:43 środa, 20 stycznia 2016 | linkuj Prawie koniec stycznia a coś Pan nie jeździ Panie Lipciu.... ;)
lipciu71
| 08:15 czwartek, 7 stycznia 2016 | linkuj Idzie odwilż, a to już by nie było to samo ;-)
Trollking
| 20:20 środa, 6 stycznia 2016 | linkuj Fakt :) i można sobie trasę momentami skrócić kręcąc przez morze :)
lipciu71
| 09:13 wtorek, 5 stycznia 2016 | linkuj Dziękuję i nie ma czego zazdrościć :)

A co to styczeń złym miesiącem? Będzie się mniej chciało pić na trasie ;-)
Trollking
| 21:03 poniedziałek, 4 stycznia 2016 | linkuj I wzajemnie :)

Setek Ci gratuluję, a dwusetek szczerze zazdroszczę.

To morze w końcu musi się udać. Byle nie w styczniu :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa escia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]