Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lipciu71 z miasteczka Poznań i okolice. Mam przejechane 33628.42 kilometrów w tym 1743.21 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.33 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lipciu71.bikestats.pl
  • DST 41.52km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:28
  • VAVG 16.83km/h
  • Sprzęt scott scale 80
  • Aktywność Jazda na rowerze

Leniwą nogą

Niedziela, 12 lipca 2015 · dodano: 12.07.2015 | Komentarze 3

Sobota. Dzień w którym zawsze istnieje ryzyko, że M. będzie chciała pojeździć rowerem w towarzystwie. W moim towarzystwie. Pech… znaczy się szczęście na mnie spłynęło, że moja druga połowa wyraziła ochotę na przejażdżkę. Ze mną w dodatku. W dodatku żeby nam wstydu nie przynieść, musiałem z grubsza ogarnąć moje MTB, bo wyglądało jakby od czasów wojny leżał w mule. Po wszystkich zabiegach kosmetycznych, jak również wyczerpaniu z mojej strony wszelakich forteli mających na celu zniechęcenie do wspólnej wyprawy, ruszyliśmy zgodnie razem na podbój Strzeszynka. Miarowo kilometr po kilometrze zbliżaliśmy się do miejsca letniego wypoczynku połowy Poznania. O dziwo nawet na miejscu nie było jakiś dzikich tłumów. Niestety wraz z brakiem nadmiaru ludzi zabrakło również w dystrybucji jakichkolwiek wafelków na które nam przyszła ochota. Pytaliśmy w trzech punktach i nic. Za to było zimne piwo z kija które zawsze jest u mnie mile widziane. Posiedzieliśmy w piwnym raju, pogadaliśmy, wypiliśmy wspólnie jedno Tyskie z czego ja 90%, bo podział musiał być jak zawsze sprawiedliwy, a sprawiedliwy nie oznacza równy hehe. Nadal lekko głodni ruszyliśmy w kierunku Rusałki aby się przekonać, że i tam niczego słodkiego poza lodami nie uświadczymy. Kiełbacha z grilla i piwo górują ponad wszystkim. Dopiero na Wojska Polskiego udało nam się zjeść po Princessie. Kolejne kilometry do domu minęły spokojnie, a zjedzone po drodze słodkości poprawiły już i tak dobre humory. I wszystko by było idealnie, gdybym miał dzisiaj jak wszyscy normalni ludzie wolny dzień i nie musiał zasuwać po obiedzie do pracy.

Gdzie ta sprawiedliwość, gdzie czekająca na mnie wygrana kumulacja w lotto? Wiem wiem, że od pół roku nie wysłałem nawet jednego kuponu, ale to jeszcze nie powód abym nic nie wygrywał ;-).



Komentarze
Trollking
| 17:24 niedziela, 12 lipca 2015 | linkuj W Polsce nie ma pojęcia "dziwne", bo musiałoby być wpisane w hymn narodowy. Jest "normalnie", co w cywilizowanych krajach oznaczałoby właśnie "dziwnie" :)
lipciu71
| 16:39 niedziela, 12 lipca 2015 | linkuj Drogi Tomaszu. Idąc Twoim tokiem rozumowania, to każdy kto wypił w swoim życiu choć jedno piwo już nigdy nie powinien prowadzić żadnego pojazdu. Nic bardziej mylnego, gdyż każda skonsumowana porcja alkoholu zostaje po jakimś czasie zneutralizowana przez organizm. Wszystko zależy od proporcji: czas + ilość + inne zmienne. Ja nigdzie nie napisałem po jakim czasie ruszyliśmy w dalszą drogę.

Inna sprawa, że w swoich dywagacjach masz cholerną rację ;-). Ale dajcie mi człowieka, a ja znajdę dowody jego winy, nawet jeśli jest święty.

Dziwne jeszcze jest to, że w jednym kraju ta sama osoba w określonym stanie po spożyciu będzie uznawana za trzeźwą, a w innym będzie przestępcą. Czy to nie dziwne?
Trollking
| 15:10 niedziela, 12 lipca 2015 | linkuj Sposób dzielenia zawartości piwa bardzo mi się podoba :) trinkowanie na rowerze już mniej, bo w świetle polskich przepisów policja z chęcią zafundowałaby Ci za to kulkę w potylicę. No ale jazda lasem Was usprawiedliwia :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa gowdu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]