Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lipciu71 z miasteczka Poznań i okolice. Mam przejechane 33628.42 kilometrów w tym 1743.21 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.33 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Follow me on Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lipciu71.bikestats.pl
  • DST 73.40km
  • Czas 02:31
  • VAVG 29.17km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt scott speedster 30
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poranne spalanie wieczornych grzanek

Środa, 25 marca 2015 · dodano: 25.03.2015 | Komentarze 15

Wczoraj czułem niedosyt kręcenia na rowerze i skoro udało mi się skończyć wcześniej pracę, a co za tym idzie wcześniej położyć spać, to uknułem plan zrobienia siedemdziesiątki w środę. Gdy M. usłyszała, że będę wstawał razem z nią, to aż się nastroszyła, że niby będę jej rano przeszkadzał w szykowaniu. Na tak postawioną sprawę zachowałem się iście po dżentelmeńsku, mianowicie przyjąłem pozę ptactwa wodnego, a dokładniej spłynęło to po mnie jak po kaczce hehe. Sport ważna rzecz i dyplomatycznie dodałem, że przecież nie robię tego tylko dla siebie, a pytanie:

Jak to nie robisz tego dla siebie? To w takim razie dla kogo?

- zbyłem milczeniem jak rasowy polityk ;-)

Rano jakoś bez ran ciętych i szarpanych, zgodnie się wyszykowaliśmy, każdy do swoich zajęć. Naturalnie zostałem uprzedzony o minutę wyjściem z domu i na mnie spoczął ciężki obowiązek przekluczenia drzwi. W zamian nie widzę powodu, abym sprzątał chatę aż do sylwestra hehe.

Jak ruszyłem spod domu, od razu sobie pozazdrościłem tego co mnie czekało, czyli jazdy w słoneczny, rześki poranek. Kierunek ustalony i od drugiego kilometra wpakowałem się w korek, który sprokurował zamknięty przejazd kolejowy, ale nim do niego dotarłem omijając samochody, został otwarty. CZARY!!! Przebrnąłem przez miasto, za Golęcinem tradycyjnie ruch samochodowy do przyjęcia, a na Psarskim zamknięty przejazd. Stanąłem przed szlabanem i natychmiast przejechał pociąg i zapory zostały otwarte. CUD!!! Stałą trasą dotarłem do Mrowina, ale dzisiejszy plan polegał na dojechaniu do miejscowości Góra, więc wbiłem się na drogę chyba czwartej kategorii pod względem nasilenia ruchu i prawie nie napotykając nikogo dojechałem do dzisiejszego celu. Tu wykonałem nawrót z gracją o której jeszcze długo będą się rozpisywać lokalne gazety i niestety już musiałem obrać kierunek powrotny. Na Psarskim ponownie na tym samym przejeździe w momencie zbliżania się do szlabanów, zapaliły się czerwone światła, coś tam pikało, ale udało mi się zdążyć przed zamknięciem przejazdu. CZARY, CUD I FART dzisiaj w tym temacie. Kolejne kilometry uciekały zdecydowanie zbyt szybko. W pobliżu domu, stojąc na przejściu dla pieszych i oczekując łaskawcy chcącego mnie przepuścić doczekałem się momentu, kiedy zatrzymało się auto prowadzone przez blondynkę i wyraźnym gestem pokazującą abym przechodził.

To już zakrawało na niemożliwe i musiało mieć w sobie jakieś ukryte drugie dno, wyjaśniające niebywałe zdarzenie. Wyjaśnienie przyszło błyskawicznie, a prostym wytłumaczeniem niemożliwego była… moja sąsiadka, która mnie poznała i okazała ludzki odruch sąsiadowi rowerzyście. Obcy biker mógłby nie mieć już tyle szczęścia hehe. Kończąc dzisiejszą rundkę oczyściłem sumienie z grzechu ciężkiego, jaki popełniłem jedząc wieczorem zapiekanki z chyba potrójnym serem na każdej.

Jeszcze tylko kupiłem bułki na śniadanie i czar pięknego poranka zaczął powoli się rozmywać, a zastępowała go szara codzienność. 



  
Kategoria szosa



Komentarze
Trollking
| 21:52 środa, 25 marca 2015 | linkuj ...czyszczące :)
lipciu71
| 21:47 środa, 25 marca 2015 | linkuj Cel uświęca środki ;-)
Trollking
| 21:35 środa, 25 marca 2015 | linkuj "Pantoflizm - sposób na uniknięcie prac domowych"? :)
lipciu71
| 21:17 środa, 25 marca 2015 | linkuj Powiem więcej. Monika jest sensem mojego życia. Teraz to już nie będę musiał sprzątać przez najbliższą pięciolatkę.

Jak by co, to pojęcie PODLIZYWANIE jest mi zupełnie obce :-)
lipciu71
| 20:56 środa, 25 marca 2015 | linkuj Taaa. Koledzy nie dość, że się ze mnie śmieją, to potem z buta przez pół Polski bedę zapylał z rowerem pod pachą :-)
Monika | 20:35 środa, 25 marca 2015 | linkuj Ja wiem przecież Darusiu, że wyznajesz zasadę: "Sprzątanie nikogo jeszcze nie zabiło, ale wolisz nie ryzykować", dlatego - zobaczyć Lipcia sprzątającego - BEZCENNE, za resztę można zapłacić VISĄ ;)
W związku z powyższym deklaracje "dosylwestrowe" nie robią na mnie większego wrażenia. Pamiętaj jednak, że mam "wóz techniczny" i mogę za Twoje złośliwości kiedyś nie trafić po Ciebie, jak zepsujesz swoją "szosóweczkę" na trasie.
lipciu71
| 19:33 środa, 25 marca 2015 | linkuj Jakie myto? Jestem biedniejszy od rozprutej świnki skarbonki.

Co do M. to przekażę sugestię, ale na pewno nie na moją odpowiedzialność ;-)
rmk
| 19:04 środa, 25 marca 2015 | linkuj Będę myto od Ciebie pobierał za jazdę po moich terenach ;))
Trollking
| 19:01 środa, 25 marca 2015 | linkuj Taaa, dobro. Kopacz, Tusk, Kaczyński, Macierewicz. Podziękuję :)
lipciu71
| 17:45 środa, 25 marca 2015 | linkuj Nie ma opcji na zło. Teraz rządzi dobro jako antidotum za wszystkie lata zaborów i Stalinizmu ;-)

No może ciut mnie poniosło hehe.
Trollking
| 16:32 środa, 25 marca 2015 | linkuj Coś jest "nie tak" z tym dniem. Za fajnie to u wszystkich wygląda. Od jutra pewnie będzie kumulacja ZŁA :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rzadk
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]